Termin i miejsce: 28.12 (czwartek), g. 11:00, chronmyklimat.pl (oraz profil FB chronmyklimat) na żywo. Rozmawia: Wojciech Szymalski.
Polska to jeden z najbardziej usamochodowionych krajów w Europie. Liczba samochodów na 1000 mieszkańców przekracza w Polsce 680 sztuk*. To poziomy najwyższe w Unii Europejskiej i znane jedynie z najbogatszych regionów USA. Jednak czy czujemy się z tego powodu bogaci? Czy idąca w ślad za motoryzacją budowa nowych dróg faktycznie zwiększa naszą wolność i jakość życia? A może stojąc codziennie rano w korku i słuchając radia wciąż zastanawiamy się czy istnieje lepszy świat?
Poza siecią dróg sieć komunikacji publicznej – zwłaszcza poza dużymi miastami – jest szczątkowa. Wiele gmin nie organizuje w ogóle regularnej komunikacji publicznej. Znaczna część miast nie posiada dostępu do komunikacji kolejowej. Do tej grupy należą także miasta o liczbie ludności powyżej 100 tys. mieszkańców – rzecz niespotykana w innych krajach Europy – także wschodniej. Nawet jeśli pociągi jeżdżą, w wielu miejscach częstotliwość ich kursowania jest bardzo ograniczona.
Na trudności w sfinansowaniu budowy dróg z funduszy europejskich szybko zareagowaliśmy przeznaczeniem takich środków z budżetu państwa. Najpierw były tzw.: schetynówki, potem Polski Ład, a także decyzja o stworzeniu Rządowego Funduszu Budowy Dróg, na który przekazują środki m.in. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy Lasy Państwowe. Wszystko pomimo faktu, że to transport drogowy jest największą przyczyną hałasu, śmierci ludzi oraz zwierząt w wypadkach oraz emisji gazów cieplarnianych.
Dlaczego tak kochamy w Polsce nasze samochody, że bez wahania oddajemy im część naszych domów, ogródków i większość przestrzeni publicznych. Czemu tak nie ufamy transportowi publicznemu, że zapewnienie jego usług wszystkim wydaje się nam nieefektywne i niepotrzebne?
O tym problemie porozmawiam z autorami dwóch interesujących książek:
- Martą Żakowską – autorką książki „Autholizm – jak odstawić samochód w polskim mieście?”
- Karolem Trammerem – autorem książki „Ostre cięcie – jak niszczono polską kolej”
* 680 sztuk jeśli nie odejmiemy samochodów, które zaśmiecają statystykę bo nie zostały wyrejestorwane, ale tak naprawdę nie jeżdżą po drogach.
Finansują nas
Wydarzenie jest współfinansowane z instrumentu finansowego LIFE komisji Europejskiej oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach projektu LIFE_Togetherfor1.5 oraz z Europejskiej Inicjatywy Klimatycznej (EUKI) niemieckiego Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Działań na rzecz Klimatu (BMWK) w ramach projektu TOWARDS CLIMATE-NEUTRAL EU: EFFICIENT ALLOCATION OF EU FUNDS. Opinie wyrażone w materiale promocyjnym i podczas wydarzenia nie stanowią oficjalnego stanowiska współfinansujących.
