Przywódcy zebrali się na Szczycie Nowego Globalnego Paktu Finansowego, który odbył się w Paryżu w czwartek i piątek, aby omówić finansowanie pomocy rozwojowej dla Globalnego Południa i transformacji klimatycznej.
„Żaden kraj nie może być pozostawiony do wyboru między ograniczaniem ubóstwa a walką ze zmianami klimatycznymi” – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron, który był współgospodarzem szczytu wraz z premier Barbadosu Mią Mottley.
Uczestnicy zobowiązali się do opracowania mapy drogowej mającej na celu zwiększenie skali działań dla krajów „zadłużonych”, poprzez zwiększenie siły finansowania zarówno instytucji publicznych, jak i prywatnych dla krajów o niskich dochodach oraz wstrzymanie spłaty zadłużenia w przypadku katastrof klimatycznych.
Szczyt „przełamał tabu” i osiągnął wysoką reprezentację krajów najbardziej narażonych na skutki zmian klimatu, powiedział William Ruto, prezydent Kenii.
„Po raz pierwszy w historii, opuszczając Paryż, zgodziliśmy się, że musimy przemyśleć [całą międzynarodową infrastrukturę finansową]” – dodał.
Chociaż wszyscy z zadowoleniem przyjęli szczyt jako sposób na odnowienie międzynarodowego finansowania, które według ekspertów jest potrzebne w skali 4 bilionów dolarów rocznie, nie udało im się zjednoczyć wokół wdrożenia międzynarodowego podatku węglowego i podkreślili, że reforma musi pilnie przełożyć się na konkretne kroki.
Bank Światowy ogłasza nowy zestaw narzędzi „gotowości na kryzys”.
Po miesiącach technicznych rozmów, szef Banku Światowego Ajay Banga, na stanowisku zaledwie od trzech tygodni, ogłosił „rozszerzony zestaw narzędzi do gotowości na kryzys” i reagowania.
Zestaw obejmuje całkowite wstrzymanie spłat zadłużenia na co najmniej dwa lata oraz opcję „nowej szybkiej reakcji” w celu zmiany przeznaczenia instrumentów pożyczkowych, gdy kraj dotknięty jest katastrofą klimatyczną, a także nowe „klauzule zadłużenia odpornego na zmiany klimatu” i polisy ubezpieczeniowe .
Wynika to z wyraźnego żądania Mottleya, który potępił obecny system jako taki, który uderza w kraje najbardziej dotknięte zmianami klimatycznymi, które koncentrują swoje wydatki na obsłudze długu, a nie na rozwoju gospodarczym.
Specjalne prawa ciągnienia – ambicje rosną
We współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) światowi przywódcy wezwali bogatsze kraje do przeniesienia 40% ich specjalnych praw ciągnienia (SDR) do uboższych odpowiedników, w porównaniu z poprzednim celem wynoszącym 30%.
SDR to instrument pieniężny, który działa jako międzynarodowe rezerwy płynności, z których mogą korzystać kraje członkowskie MFW. Jednak kwota przyznana każdemu krajowi zależy częściowo od wielkości jego gospodarki: im bogatszy kraj, tym więcej SDR może otrzymać, podczas gdy biedniejsze kraje mają dostęp tylko do niewielkiej części SDR.
W 2021 r. liderzy zobowiązali się do osiągnięcia realokacji SDR o wartości 100 mld USD, co po raz pierwszy osiągnięto w piątek.
Nadszedł czas, aby „wznieść nasze ambicje”, powiedziała na szczycie dyrektor MFW Kristalina Georgieva, stwierdzając, że stawką jest „przyszłość ludzkości”.
Wahania dotyczące podatku węglowego i opłaty transportowej
„Nie ma najmniejszych szans, abyśmy osiągnęli cel 1,5°C bez międzynarodowego podatku węglowego” – powiedziała Georgieva z MFW.
Jak wynika z podsumowania spotkania, przywódcy nie przedstawili konkretnych zapowiedzi dotyczących wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla lub opłaty żeglugowej, zgadzając się jedynie na powołanie „grupy zadaniowej do zbadania możliwych nowych środków finansowych poprzez opodatkowanie”.
„Dyskusja na temat podatku węglowego jest koniecznością” – powtórzył Ruto z Kenii, wzywając wszystkie kraje do zapłacenia godziwej kwoty. W przeciwnym razie „rozmowa o tym, kto nie zapłacił, [staje się] wyczerpująca energię”, powiedział Ruto.
Dyrektor Generalny Jacques'a Delors'a na Europę, Geneviève Pons, wezwała do 100 dolarów za tonę CO2, co mogłoby przynieść do 200 miliardów dolarów dodatkowych międzynarodowych środków publicznych.
Jeśli chodzi o żeglugę, zgodnie z podsumowaniem lista 23 krajów z całej Afryki, Karaibów i Europy poparła „przyjęcie zasady opłaty od emisji gazów cieplarnianych w sektorze [morskim]”.
Zaliczki dla poszczególnych krajów
Wśród międzynarodowych zobowiązań znalazły się również pewne postępy w poszczególnych krajach.
Senegal, wspierany przez „Grupę Partnerów Międzynarodowych” – w tym Francję, Niemcy, UE, Wielką Brytanię i Kanadę – uruchomił Partnerstwo na rzecz Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej (JETP), aby zwiększyć swoje zdolności w zakresie energii odnawialnej do 40% do 2030 r., z dodatkowymi 2,5 mld euro w finansowaniu.
JETP, po raz pierwszy ogłoszone na COP 26 w Glasgow, to nowe narzędzia finansowania, które mają pomóc gospodarkom wschodzącym, które są silnie uzależnione od węgla, w stopniowym wycofaniu się z paliw kopalnych.
Co więcej, USA i Chinom udało się zawrzeć porozumienie w sprawie restrukturyzacji długu Zambii, który wynosi 6,3 mld USD i jest w większości własnością Pekinu. Macron nazwał umowę „historyczną”.
Zambia była pierwszym krajem afrykańskim, który nie wywiązał się z zobowiązań podczas pandemii w 2020 r. i była leczona w ramach wspólnych ram G20 dotyczących zawieszenia obsługi długu, które były krytykowane za zbyt powolne działanie i odstraszanie prywatnych wierzycieli.
Reakcje
Aktywiści klimatyczni i światowi przywódcy Południa z zadowoleniem przyjęli wynik szczytu, choć ostrzegli, że porozumienia muszą przełożyć się na rzeczywiste, namacalne rezultaty.
„Szczyt poczynił pewne zachęcające postępy […]. Ale nic bardziej konkretnego” – powiedział Najat Vallaud-Belkacem, dyrektor ONE na Francję.
„Dopóki najbogatsze i najpotężniejsze kraje nie będą przygotowane do działania z odpowiednią skalą i szybkością, wciąż jesteśmy daleko od prawdziwie„ nowego globalnego porozumienia finansowego ”- dodała.
Wielu światowych przywódców Południa również wyraziło swoje rozczarowanie i frustrację brakiem działań krajów zachodnich w zakresie pomocy krajom narażonym na zmiany klimatyczne.
„Nie mogę nie wspomnieć o tym, że potężne kraje są źródłem zmian klimatycznych, które mają poważne i ciężkie konsekwencje w szczególności dla krajów afrykańskich” – powiedział Mahamat Idriss Déby Itno, prezydent Czadu, wzywając do anulowania długów dla krajów najbardziej dotkniętych przez kryzys klimatyczny.