PL   |   EN

Brakujący element europejskiej polityki bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego

Brakujący element europejskiej polityki bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego
źródło : pixabay.com
Wdrożenie polityki bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego w Europie wymaga wprowadzenia nowych instrumentów politycznych opartych na dowodach w celu monitorowania postępów państw członkowskich, takich jak unijny indeks zagrożeń dla bezpieczeństwa energetycznego, piszą Ruslan Stefanov i Martin Vladimirov.

Transformacja klimatyczno-energetyczna w Europie napotyka coraz większe trudności geopolityczne i geoekonomiczne w obliczu rosnącej globalnej konkurencji siłowej. Kryzys gazowy i elektroenergetyczny w Europie stał się wyraźnym przypomnieniem, że trylemat polityki energetycznej polegający na osiągnięciu przystępności cenowej, niezawodności dostaw i zrównoważenia środowiskowego w tym samym czasie jest daleki od rozwiązania. Kryzys ujawnił, w jaki sposób nadmierne poleganie na paliwach kopalnych importowanych z kilku autorytarnych państw, takich jak Rosja, może znacznie zwiększyć ryzyko związane z bezpieczeństwem klimatycznym i energetycznym oraz podważyć rentowność transformacji energetycznej. Wzmocniła również głosy wzywające do rewizji, a nawet wstrzymania Europejskiego Zielonego Ładu. To byłoby złe.

Europejski Zielony Ład nie jest przyczyną, ale rozwiązaniem kryzysu energetycznego. Powinien on również stanowić kamień węgielny nowej europejskiej strategii bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego. Jednak jego wdrożenie, pomimo hojnego finansowania z Next Generation EU (ponad 30% funduszy powinno być przeznaczone na politykę i projekty transformacji energetycznej), będzie musiało przezwyciężyć znaczne trudności związane ze sceptycyzmem klimatycznym i sprzeciwem w społeczeństwach UE, podsycanym przez wewnętrzną i zagraniczną presję polityczną. Polityczne skutki obecnego kryzysu energetycznego i widmo przerw w dostawie energii w zimie wymagałyby silnej woli politycznej do wprowadzenia władzy poprzez niezbędne reformy, które utrzymają bezpieczeństwo energetyczne bez uwzględnienia procesu transformacji klimatycznej.

W rosyjskim uścisku paliw kopalnych

Rządy europejskie nie tylko walczą o zagwarantowanie niezawodnych i tanich dostaw energii, ale także nie radzą sobie z uzależnieniem od paliw kopalnych. Zamiast wykorzystywać obfite fundusze UE, aby pozbyć się nadmiernej zależności od importowanych paliw kopalnych, wiele europejskich rządów promuje projekty gazowe na dużą skalę o wątpliwej opłacalności handlowej.
Przyjmując krótkoterminowe interesy polityczne i powiązane z Rosją zakorzenione sieci oligarchiczne, Niemcy konsekwentnie wspierają gazociąg Nord Stream 2. Podważa to jednak dziesięcioletni cel strategiczny UE dotyczący dywersyfikacji od rosyjskiej zależności gazowej i rzuca Ukrainę i znaczną część Europy Środkowej i Wschodniej pod autobus Kremla. Coraz bardziej asertywny Kreml po mistrzowsku wykorzystuje te zakrojone na szeroką skalę projekty do podziału Europy.

Wiele rządów w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym Bułgaria, Węgry, Grecja, Rumunia, Słowenia i Słowacja, również podwaja inwestycje w infrastrukturę gazową. Te inwestycje gazowe uzupełniają już zbudowany gazociąg TurkStream, mniejszy, ale równie szkodliwy dla bezpieczeństwa energetycznego bliźniak Nord Stream na Morzu Czarnym. Taki marnotrawstwo gazu zwiększy zależność od Rosji o jedną trzecią do 50%, hamując wysiłki na rzecz integracji rynków europejskich, jednocześnie zamykając kraje w długoterminowych, kosztownych umowach na dostawy.

Kosztowne status quo

Przejście na gaz ziemny następuje w stale zmieniającym się harmonogramie wycofywania węgla. Pod silną presją polityczną ze strony grup interesu rządy europejskie proponują daty odejścia od węgla, które nie jest zgodne z opłacalnością ekonomiczną poszczególnych elektrowni. Oceny modelowania konsekwentnie pokazują, że wcześniejsze zamknięcie elektrowni opalanych węglem brunatnym przyniosłoby ogólnie wyższy dobrobyt społeczno-ekonomiczny niż opóźnienie procesu. Jednak przedwczesne zamknięcie niemieckich elektrowni jądrowych i kryzys gazu ziemnego w 2021 r. zapewniły koło ratunkowe dla węgla. Podczas gdy europejskie rządy panikują z powodu gwałtownego wzrostu cen energii i wracają do presji ze strony przemysłu i gospodarstw domowych, całkowita rezygnacja z procesu wycofywania węgla wydaje się politycznie najbardziej atrakcyjną opcją.
Opóźniona strategia wycofywania węgla wykoleja wysiłki na rzecz transformacji gospodarczej i społecznej regionów górniczych. Wysyła również niewłaściwy sygnał do tamtejszych przedsiębiorstw i pracowników, aby nie wkraczali na bolesną, ale bardziej zrównoważoną ścieżkę transformacji. Państwowe sieci przechwytywania w Bułgarii, na Węgrzech i w Czechach, powiązane z przemysłem jądrowym i gazowym, z kolei naciskają na inwestycje w alternatywne wytwarzanie obciążenia podstawowego, wypierając inwestycje w energię odnawialną.

W kierunku nowej europejskiej strategii bezpieczeństwa energetyczno-klimatycznego

Kryzys energetyczny w 2021 r. wyraźnie pokazał potrzebę nowej europejskiej strategii bezpieczeństwa energetyczno-klimatycznego. Aby go wdrożyć, kraje europejskie mogą wykorzystać gigantyczne fundusze UE na odbudowę, spójność i transformację.
Jakie zatem powinny być główne filary tej strategii?

Po pierwsze, najbardziej zrównoważonym sposobem zmniejszenia zależności od importowanej energii i jednocześnie dekarbonizacji koszyka energetycznego jest zastąpienie paliw kopalnych lokalnie pozyskiwaną energią odnawialną. Dekarbonizacja rynków energii będzie również ciosem dla ambicji Rosji, aby zwiększyć swoje wpływy gospodarcze i polityczne w Europie.

Po drugie, Europa powinna dokończyć i zliberalizować swoje rynki energii, usuwając wąskie gardła, które powodują regionalne rozbieżności cenowe i budząc nacjonalizm energetyczny. Obecne inwestycje w modernizację linii przesyłowych i inteligentnych sieci, zadeklarowane przez zaledwie kilka krajów europejskich, są niewystarczające do zintegrowania wielu elektrowni opartych na energii odnawialnej z systemem elektroenergetycznym.

Po trzecie, rządy europejskie powinny lepiej wykorzystać ogromny potencjał najnowocześniejszych technologii odnawialnych, takich jak morska energetyka wiatrowa w energetyce (o potencjale wytwarzania energii na poziomie 3 400 TWh do 2030 r.), zielony wodór i paliwa syntetyczne w przemyśle oraz niskoemisyjna infrastruktura transportowa. Kraje europejskie powinny priorytetowo traktować inwestycje w badania i rozwój, innowacje i potencjał rynkowy, a nie bierną konsumpcję technologii. Magazynowanie energii jest tego przykładem. Rządy w całej Europie powinny unikać marnotrawnych inwestycji w baterie na skalę przemysłową, ponieważ przejście na tę wciąż zbyt kosztowną technologię powinno być napędzane przez obywateli i małe przedsiębiorstwa.
Po czwarte, spójna europejska strategia bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego powinna stawiać konsumentów energii na pierwszym miejscu. Wysokie ceny energii gwałtownie zwiększyły ubóstwo energetyczne w całej Europie, a kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Europy Południowej szczególnie mocno ucierpiały. Około 35 milionów Europejczyków nie jest w stanie utrzymać swoich domów w odpowiednim ogrzaniu tej zimy. Wymaga to głębszej ogólnounijnej polityki zapewniającej zachęty do poprawy efektywności energetycznej i przejścia na lokalną samodzielną produkcję energii.

Brakujący element

Realizacja polityki bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego w Europie dzieli kraje na decydentów i decydentów. Poprawa zarządzania energią ma kluczowe znaczenie dla przezwyciężenia różnic między obiema grupami i osiągnięcia wspólnych celów europejskich. Wypełnienie luki w ambicjach politycznych wymaga wprowadzenia nowych instrumentów politycznych opartych na dowodach w celu monitorowania postępów państw członkowskich, takich jak unijny wskaźnik zagrożeń dla bezpieczeństwa energetycznego. W oparciu o obiektywną ocenę porównawczą UE byłaby w stanie dalej i pogłębiać harmonizację polityk krajowych między sektorami i obszarami polityki dzięki długoterminowemu zaangażowaniu politycznemu, finansowemu i społecznemu.


Ruslan Stefanov jest głównym ekonomistą, a Martin Vladimirov jest dyrektorem Programu Energii i Klimatu w Center for the Study of Democracy, europejskim instytucie polityki publicznej. Są współautorami serii Kremlin Playbook, oceniającej wielkość i mechanizmy rosyjskich wpływów gospodarczych w Europie.

Źródło: euractiv

Tagi

Stworzone przez allblue.pl