Niestety bezwzględna większość do poparcia sprzeciwu była poza zasięgiem, ale rosnąca presja i podnoszenie świadomości przez społeczeństwo obywatelskie spowodowały, że prawie 40% sesji plenarnej odrzuciło greenwashing i powtórzyło niedawne zwycięstwo w komisji ECON/ENVI.
"Dzisiejszy wynik głosowania jest znaczącym ciosem dla wiarygodności UE jako lidera w dziedzinie klimatu i stoi w sprzeczności z Porozumieniem Paryskim. Obywatele pokazali jednak zęby i mogli zostać powstrzymani jedynie przez interwencję w ostatniej chwili najprawdopodobniej sterowaną przez przemysł jądrowy i tych, którzy najbardziej skorzystaliby na tych nowych zasadach, czyli Francję." - komentuje Esther Bollendorff, ekspert CAN Europe ds. polityki gazowej.
Klasyfikowanie gazu ziemnego i energii jądrowej jako ekologicznej jest katastrofą klimatyczną podsycającą łamanie praw człowieka, ponieważ zwiększy zapotrzebowanie na gaz i uran oraz import surowców energetycznych. Nie tylko społeczeństwo obywatelskie z dużymi grupami obywateli, ukraińscy posłowie i naukowcy zostali zmobilizowani przeciwko tej Taksonomii, również sama społeczność finansowa uważa obsesję fałszywej zielonej etykiety za kompletny nonsens.
"Zielona Taksonomia miała być podstawowym narzędziem do dostosowania prywatnych przepływów finansowych do ambitnych celów klimatycznych i bioróżnorodności oraz przesunięcia finansowania z dala od paliw kopalnych i niszczących przyrodę źródeł energii, takich jak energia jądrowa. Dzisiejsza decyzja jest zdradą wobec milionów obywateli europejskich chcących zainwestować swoje oszczędności w zrównoważoną działalność i chcących przyczynić się do przyspieszenia transformacji energetycznej Unii." - powiedział Olivier Vardakoulias, ekspert CAN Europe ds. finansów i subsydiów.
Propozycja Komisji została poparta przez niektóre państwa członkowskie, które chcą chronić swój krajowy miks energetyczny. Jak na ironię, skorzysta na niej tylko kilka krajów UE. Zamiast dostarczyć państwom wskazówek dotyczących prawdziwie zielonych i zrównoważonych działań, które pomogłyby w transformacji energetycznej, do której mamy dążyć, taksonomia oparta na greenwashingu będzie jedynie nadużywać zaufania obywateli.
"Parlament Europejski stracił kolejną okazję, aby stanąć po właściwej stronie historii: zamiast zapewnić odważne, konsekwentne decyzje o zaprzestaniu finansowania paliw kopalnych, w tym z Rosji, i zająć się kryzysem energetycznym, z którym mamy do czynienia, Parlament Europejski wybrał podążanie za lobby paliw kopalnych i zagłosował za business as usual." - podsumowała Chiara Martinelli, dyrektor CAN Europe.
Ale to nie koniec: coraz więcej państw członkowskich (Niemcy, Hiszpania, Szwecja, Austria, Dania, Luksemburg, Portugalia i Malta) oraz duża grupa europosłów wyraziła dziś swój sprzeciw. Państwa członkowskie i organizacje społeczeństwa obywatelskiego będą kwestionować decyzję, która ma udowodnić, że oznaczanie gazu ziemnego i energii jądrowej jako ekologicznych w ramach taksonomii jest niezgodne z nauką i unijnymi przepisami dotyczącymi klimatu.