Europejskie Obserwatorium ds. Susz (EDO) działa w ramach Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej i jest finansowane ze środków Unii Europejskiej. Do jego zadań należy zbieranie informacji na temat poziomu opadów, stanu pokrywy śnieżnej zimą,
anomalii w występowaniu wilgoci w glebie oraz fal upałów i mrozów, a także monitorowanie niedoborów wody.
Na ogólnodostępnym darmowym portalu publikowane są różne dane dotyczące sytuacji hydrologicznej w Europie, z których korzystać mogą ośrodki badawcze i naukowe, media, organy administracji państwowej czy samorządowej, a także organizacje społeczne.
Alarmujący raport EDO
W najnowszym, sierpniowym raporcie EDO znalazły się niepokojące informacje na temat coraz trudniejszej sytuacji hydrologicznej w Europie. „Poważna susza, która dotyka wiele regionów Europy od początku roku, nabrała rozpędu i nasiliła się od początku sierpnia” – czytamy w dokumencie, który opisuje pierwszą dekadę bieżącego miesiąca.
Według obliczeń EDO aż 47 proc. obszaru Europy znajduje się w stanie ostrzegawczym, z wyraźnym deficytem wilgoci w glebie, a kolejne 17 proc. w stanie alarmowym, a więc w sytuacji, gdy susza ma już wyraźny wpływ na stan roślinności. Cierpi na tym zarówno roślinność dzika, jak i uprawy rolne. Te letnie uprawy (np. zbóż jarych) są już o wiele niższe niż w minionych latach. W przypadku kukurydzy plony są w tym roku niższe o 16 proc. w stosunku do średniej za ostatnich pięć lat, a w przypadki soi i słonecznika o 15 proc.
Spada poziom rzek w Europie
Problemem jest jednak także obniżający się poziom rzek, co odczuwalne jest m.in. we Francji, Hiszpanii, Niemczech, Austrii czy Serbii. Z jednej strony prowadzi to do zaburzenia równowagi wodnej, jak i bioróżnorodności, a z drugiej utrudnia funkcjonowanie elektrowni
wodnych czy żeglugę śródlądową. Spadek poziomu rzek prowadzi także do różnych odkryć. W hiszpańskiej prowincji Caceres
zjawisko to doprowadziło do odsłonięcia megalitycznego cmentarzyska w Guadaperal, które odkryto w 1926 r., ale w 1963 r. uległo zalaniu po zbudowaniu sztucznego zbiornika wodnego. Teraz więc hiszpańscy naukowcy mają ponowną okazję, aby zbadać powstały 7 tys. lat temu dolmen. Z kolei we Włoszech niski poziom Tybru odsłonił pozostałości rzymskiego mostu z czasów cesarza Nerona.
Wraki z amunicja w Dunaju
Ale to niewielka pociecha, bo wiele innych „odkryć” jest niebezpiecznych. W okolicy portu rzecznego Prahovo nad Dunajem w Serbii opadająca woda odsłoniła prawie 20 statków i kutrów z czasów II wojny światowej. To niemieckie jednostki, które usiłowały uciec
Dunajem w 1945 r. z rejonu Morza Czarnego przed nacierającą Armią Czerwoną. Na zatopionych wrakach znajduje się amunicja, którą próbowano wówczas wywieźć. W ocenie serbskich władz mowa jest być może o nawet 10 tonach materiałów wybuchowych.
źródło:https://www.euractiv.pl/section/energia-i-srodowisko/news/edo-susze-ostrzezenie-europa/