PL   |   EN

Europa będzie polegać na pochłaniaczach dwutlenku węgla

Europa będzie polegać na pochłaniaczach dwutlenku węgla
źródło : pixabay.com
UE zwiększy swój cel redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. dzięki nowemu prawu mającemu na celu zwiększenie ilości węgla zatrzymywanego w przyrodzie Europy, jak twierdzi szef UE ds. klimatu Frans Timmermans .

Na początku tego miesiąca prawodawcy UE zgodzili się na zmianę rozporządzenia bloku w sprawie użytkowania gruntów i leśnictwa (LULUCF) w celu zwiększenia ilości węgla pochłanianego przez te sektory.

Obecny stan rzeczy przyniesie rzeczywiste redukcje emisji do co najmniej 57%”, w porównaniu z poprzednimi 55%, powiedział Timmermans, gdy uczestniczył w szczycie klimatycznym COP27 w Sharm El-Sheikh.

Rozporządzenie obejmuje wykorzystanie gleb, drzew, roślin, biomasy i drewna, które są odpowiedzialne za emisję i pochłanianie CO2 z atmosfery.

Zgodnie z uzgodnionym tekstem ilość CO2 zaabsorbowanego w tak zwanym „pochłaniaczu dwutlenku węgla” w Europie będzie musiała wzrosnąć do 310 mln ton do 2030r., co w praktyce powróci do poziomu odnotowanego dziesięć lat temu.

Porozumienie dotyczące wyższego celu redukcji emisji opartego na pochłanianiu dwutlenku węgla przez Europę zostało pierwotnie wynegocjowane podczas negocjacji w sprawie unijnego prawa klimatycznego w 2021 r.

Parlament Europejski naciskał na wyższy cel niż ostatecznie uzgodniono 55%. Aby osiągnąć porozumienie, zdecydowano, że Komisja Europejska przedstawi przepisy mające na celu zwiększenie ilości sekwestrowanego dwutlenku węgla w Europie, pomagając w dalszej redukcji emisji.

W lipcu 2021r. Komisja Europejska właśnie to zrobiła, przedstawiając propozycję zwiększenia ilości węgla zmagazynowanego w naturalnych strukturach Europy, takich jak drzewa i gleby, do 310 mln ton do 2030 r.

Zostało to teraz zatwierdzone przez kraje UE i Parlament Europejski, kładąc podwaliny pod radykalną zmianę w europejskim pochłaniaczu dwutlenku węgla, który miał spaść do 225 milionów ton do końca dekady.

Poprawa użytkowania gruntów

Według Ville Niinistö, głównego negocjatora Parlamentu Europejskiego ds. prawa, aby osiągnąć cel -310 mln ton i urzeczywistnić redukcję emisji o 57%, kraje UE będą musiały zająć się swoimi praktykami użytkowania gruntów.

„Musimy tylko wrócić do nieco mniej intensywnego użytkowania gruntów, promować zrównoważone praktyki, takie jak rolnictwo węglowe i metody regeneracyjne w rolnictwie i leśnictwie, i odwrócić ten trend” – powiedział.

„To zadanie do przemyślenia dla każdego państwa członkowskiego: w jaki sposób mogą maksymalnie zwiększyć liczbę pochłaniaczy, jednocześnie wspierając różnorodność biologiczną i robiąc to w opłacalny sposób? Odpowiedź jest bardzo różna w poszczególnych państwach członkowskich” – wyjaśnił.

Martin Hojsík, słowacki europoseł, który był członkiem zespołu negocjacyjnego Parlamentu Europejskiego, powiedział, że kraje UE powinny teraz szukać „nisko wiszących owoców”, takich jak ponowne podlewanie torfowisk. Powiedział, że aby osiągnąć swój cel, rządy powinny również kierować się ustawą o odtwarzaniu przyrody.

Organizacje pozarządowe ostrzegają, że to za mało

Jednak nie wszystkich przekonuje 57%. Podczas negocjacji nad europejskim prawem klimatycznym organizacje ekologiczne argumentowały, że UE musi zwiększyć swój cel redukcji emisji do 65% do 2030 r ., aby ograniczyć drastyczne globalne ocieplenie.

„Czy 57% jest lepsze niż 55%? Cóż, różnica jest prawie bez znaczenia, ponieważ wciąż jest o wiele za niska” – powiedział Sini Eräjää, kierownik europejskiej kampanii na rzecz żywności, lasów i przyrody w Greenpeace EU.

„Aby mieć szansę na uniknięcie katastrofy klimatycznej, celem UE powinna być co najmniej 65% redukcja w oparciu o realne ograniczenia emisji” – dodała.

Niektórzy ostrzegają również, że 57% może zostać osiągnięte tylko na papierze, z powodu działań krajów UE zmierzających do złagodzenia przepisów i dodania pola manewru, aby cel był łatwiejszy do osiągnięcia. Na przykład kraje będą mogły przenieść „nadmierne osiągnięcia” z pierwszych pięciu lat na drugie w celu zapewnienia zgodności i wykluczyć niektóre emisje związane ze zjawiskami katastrofalnymi.

Chociaż „emisji tych nie widać w bilansie”, „nadal będą one emitowane do atmosfery”, ostrzegł Ulriikka Aarnio, starszy koordynator ds. polityki w Climate Action Network Europe.

Mówiąc o elastyczności, Niinistö powiedział: „Jest jasne, że Parlament Europejski chciał mieć bardziej rygorystyczne regulacje z mniejszą elastycznością, ale prawodawstwo UE jest zawsze kompromisem między stanowiskami współprawodawców”.

„Elastyczność była bardzo ważna dla państw członkowskich, a najważniejszą elastycznością dla nich było roczne zróżnicowanie na lata poprzedzające 2030 r. zamiast ściśle wiążących rocznych celów” – dodał.

W trosce o kompromis Parlament Europejski zgodził się na to, ale zapewnił, że towarzyszy mu zobowiązanie do przyjęcia planów działań naprawczych, aby kraje nie polegały zbytnio na elastyczności.

Tagi

Stworzone przez allblue.pl